Wednesday – Angielski w karteczkach

Jakie macie metody uczenia się słówek? Jakie macie metody uczenia słówek Waszych dzieci??

Jako lektorka języka angielskiego  jestem często pytana o sposób nauki języka angielskiego. Jednym z najczęstszych pytań jest właśnie pytanie o metodę nauki słówek. Odradzam oczywiście uczenie się całych list słówek. Z prostych powodów – po pierwsze zapamiętane w ten sposób słówka szybko umykają, a po drugie – brak kontekstu. Jedno słówko w języku angielskim może mieć kilkanaście znaczeń, a więc uczenie się słówek bez kontekstu, w którym dane słówko może się znaleźć, mija się z celem. Możemy czytać książki, ale co z wymową? Moim zdaniem należy też uczyć się słówek wraz z wymową – zwłaszcza na początku nauki. Zdarza się, że początkujący uczniowie źle wypowiadają słowa. W rezultacie nie tylko utrwala się zła wymowa, ale przede wszystkim nie są rozumiani. Dlatego nie możemy mówić o efektywnej nauce języka angielskiego. Nie ma znaczenia fakt, że wiemy jak zapisać dane słówko, najważniejsze jest to jak je wypowiadamy.

Bardzo trudno jest znaleźć na rynku pomoc dydaktyczną, która spełniałyby trzy najważniejsze warunki do nauki słówek – podawałaby kontekst, tłumaczyła angielskie słówka na język polski lub odwrotnie (bardzo przydatne na początku nauki dorosłych) oraz zapewniała to, na co ja zwracam szczególną uwagę, poprawną wymowę. Dlatego bardzo ucieszyła mnie propozycja zrecenzowania karteczek do nauki słówek.

logo

Otrzymałam solidne pudełeczko z 1000 słówek do nauki. W skład zestawu wchodzi również płyta z nagraniami, przegródki do organizacji nauki (możemy zaznaczać jakie słówka umiemy, jakie słówka musimy powtarzać, jakich się obecnie uczymy oraz jakich planujemy się nauczyć), praktyczna kieszonka na karteczki oraz smycz. Poniższy zestaw obejmuje zasób słownictwa niezbędny do zdania egzaminu Cambridge KET ( Key English Test). To pierwszy z serii egzaminów Cambridge English, który sprawdza znajomość  angielskiego na podstawowym poziomie.

P1160581 P1160583 P1160595 P1160594

Karteczki są bardzo estetyczne i przejrzyste. Na jednej stronie widnieje słówko polskie wraz z przykładowym zdaniem, a na drugiej stronie przetłumaczone słówko wraz z angielskim zdaniem. Dzięki temu jednym ruchem ręki (zamiast żmudnego szukania w słownikach) uczymy się nowych słówek. Dodatkowo, na każdej karteczce pojawia się numer ścieżki z nagraniem danego słówka oraz zdania. Słuchając nagrań przyswajamy wymowę. Warto podkreślić, że nauka jest efektywniejsza, jeżeli odbieramy słówka dwoma zmysłami – wzroku i słuchu. Ponadto, na każdej karteczce widnieje stopień trudności danego słówka oraz kategoria (np. liczby, miary, czas wolny, pogoda i temperatura, kultura i sztuka czy też zdrowie). Wszystkich kategorii jest ponad 20.

http://wkarteczkach.pl/pl/c/Dla-poczatkujacych/7

P1160589 P1160590

Ja oczywiście cały czas podkreślam wagę nagrań. Możemy ich słuchać wraz z karteczkami. Jednak proponuję również puszczanie płyty niezależnie od karteczek. Dzięki temu osłuchujemy się z akcentem i melodią. Później próbujemy zrozumieć poszczególne zdania lub słówka. Zdania nagrane są  w taki sposób, żebyśmy zdążyli powtórzyć przed kolejnym. Zatem nie tylko słuchamy, ale również ćwiczymy wymowę i rozumienie.

Proponowana pomoc dydaktyczna jest idealna dla osób dorosłych. Jednak ja, jako Mama, popatrzyłam na ten zestaw również z troszkę innego punktu widzenia. Przeglądając karteczki doszłam do wniosku, że większość z nich może być wykorzystana do pracy z dziećmi. Będzie to również duże ułatwienie dla mam mających problemy z samodzielnym wymyśleniem słówek i przykładowych zdań.

Poniżej chciałabym Wam pokazać  zabawę z wykorzystaniem karteczek:

1) Do pracy z Mała Mrówką przygotowałam 5 karteczek z następującymi słówkami: one, frog, hand, street oraz listen. Przeczytałam głośno wszystkie słówka wraz z zdaniami.

P1160608

2) W następnej kolejności przygotowałam obrazki ilustrujące wyżej wymienione słówka. Czytałam po kolei słówka z karteczek i pokazywałam obrazki. Potem przeczytałam ponownie, a Mrówka pokazywała ilustracje.

P1160601 P1160602 P1160603 P1160604 P1160606

3) Poprosiłam Mrówkę o pokolorowanie, a następnie wycięcie poszczególnych obrazków. Cały czas powtarzałam słówka.

  • Let’s colour in the pictures
  • Let’s cut them out

P1160616 P1160620P1160632 P1160648

4) W następnej kolejności przygotowałam patyczki oraz taśmę klejącą. Zadaniem Małej Mrówki było przyklejenie patyczków do wyciętych obrazków. Pokazałam w jaki sposób powinna przykleić patyczki.

  • Take a stick and sellotape
  • Turn the picture
  • Put the stick on it  and give some sellotape on the top

P1160663

5) W ten sposób powstały nasze obrazkowe kukiełki.

P1160677

Podczas wykonywania poszczególnych zadań cały czas powtarzałam słówka wraz z przykładowymi zdaniami. Mając już kukiełki, zaproponowałam następującą zabawę. Mała Mrówka położyła sobie wszystkie pomoce przed sobą, ja odczytywałam słówka z karteczek, a Mrówka podnosiła odpowiednią kukiełkę – bawiłyśmy się w ten sposób dwukrotnie. Następnie czytałam zdania. W każdym zdaniu występuje dane słówko, więc Mrówka musiała uważnie słuchać. Puściłam również zdania z płytki. Czytanie całych zdań okazało się świetnym pomysłem. Tak jak już wspominałam, przy nauce słówek  potrzebujemy kontekstu. Mała Mrówka zapamiętała prawie wszystkie zdania. Furorę robi “Listen to me” 🙂

6) Na zakończenie naszej zabawy z karteczkami ułożyłyśmy z kukiełek historyjkę. Opowiadałyśmy ją parokrotnie – oczywiście w języku angielskim. Podczas historyki podnosiłyśmy po kolei kukiełki obrazując słówko pojawiające się w danym zdaniu.

P1160679

Na razie nie zdradzimy jaką – czekamy na Wasze propozycje 🙂

Spróbujecie zgadnąć? 🙂

W ten sposób “Angielski w karteczkach” stał się inspiracją do naszej wspólnej zabawy. Po zabawie doszłam do wniosku, że zaproponowany zestaw może być również dopasowany do dzieci i ich potrzeb. Jest to też inwestycja na przyszłość. Na początku możemy wykorzystać najprostsze słówka i stopniować trudność (pomoże nam oznaczenie na poszczególnych karteczkach). Co więcej, dodana do zestawu płyta nie tylko przyda się nam, ale również dzieciom. Polecam słuchanie podczas zabawy – jako tło. Dziecko nie musi rozumieć. Ważne, że słucha. Przecież nas na początku też nie rozumiało, prawda? Nazywamy to “background hearing” i jest bardzo ważne podczas nauki każdego języka.

Zestaw “Angielski w karteczkach” jest idealną pomocą dydaktyczną dla dorosłych uczących się angielskiego. Proponuję jednak spojrzeć na ten zestaw z innego punktu widzenia. Być może warto wykorzystać karteczki do długofalowej pracy z dziećmi?

My już zaczęłyśmy. Przed nami jedyne 995 słówek 😉

P.S. Mama ma już oko na kolejny kurs – tym razem taki wyłącznie dla siebie – http://wkarteczkach.pl/pl/c/BBC-English-Expresso/5 🙂

6 thoughts on “Wednesday – Angielski w karteczkach

  1. Świetna zabawa. Sama planuję rozpocząć naukę angielskiego ze swoim dzieciem. Angielski miałam dawno, dlatego chętnie wyprobuję takie karteczki do nauki w ramach powtórek. Tylko chyba muszę sięgnąć po poziom wyżej 🙂 Dzięki za pokazanie karteczek. Ja to nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest 😉

  2. Fiszki mam w domu oczywiscie jak to w moim przypadku tylko mam bo co do korzystania to juz inna bajeczka 😀 no ale po przeczytaniu twojego tekstu postam się ruszyć bo chyba wiem gdzie tkwi moj błąd! Mam w domu świetny kurs z lingo (książka i 3 płyty – na których 75 min nagrań z angielskim i polskim lektorem progam gry audiobooki i ebooki ) Fiszki też: z czasowników niereguralnych czasowników frazowych oraz słowek dzielonych na kategorie (praca , podróże itd ) do nich też program komputerowy, mp3 testy online i gry ułatwiające zapamiętywanie. I mimo że to wszystko pięknie brzmi to nie idzie w parze z moim angielskim ( dużo lepiej mi szło gdy uczyła mnie pewna angielka prawie bez pomocy naukowych ) I dopiero czytając to co napisałaś uświadomiłam sobie że zwyczajnie za dużo tego. Chciałam wszytko i nic z tego nie wychodziło a jak nie wychodziło to się zniechęcałam i na jakiś czas dawałam spokój. Następnym razem gdy miałam przypływ entuzjazmu znowu wszystko na raz no i znowu nic itd kółko się zamykało a ja stałam w miejscu 😦

  3. Hej. Rzeczywiście, obecnie tych pomocy jest całe mnóstwo. Myślę jednak, że można korzystać z nich wszystkich tylko rozsądnie. Może jeden tydzień fiszki, kolejny tydzień program, a jeszcze kolejny jeszcze inna pomoc. Możesz też stworzyć swój własny inny plan np. tygodniowy – poniedziałek – 10 fiszek, wtorek – 1 test, środa – 1 lekcja z kursu i powtarzasz ten schemat co tydzień tylko idziesz dalej. Wiesz, na pewno chodzi o systematyczność i jakąś ramę. Stwórz plan i go ZAPISZ 🙂 No i oczywiście potem się do niego stosuj (a z tym najgorzej;)

  4. Karteczki to super sprawa w edukacji najmłodszych. Stosunkowo łatwo jest wymyślić jakąś zabawę, w której będą wykorzystywane.

Leave a comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.